Zakup nieruchomości wiąże się z dużym ryzykiem prawnym. W końcu może się (hipotetycznie) wydarzyć, że przelejesz środki na zakup nieruchomości, a ostatecznie nie staniesz się jej właścicielem. Takie sytuacja zdarzają się ekstremalnie rzadko, ale mimo wszystko ryzyko nie jest całkowicie zerowe.
Rynek nieruchomościowy jest oczywiście uregulowany szeregiem ustaw i zapisów prawnych. Mimo to niektórzy deweloperzy omijają prawo czy stosują klauzule abuzywne: np zmuszając klienta do skorzystania z usług jego pośrednika kredytowego albo sprzedając domy na umowie rezerwacyjnej, zamiast deweloperskiej (żeby uniknąć zakładania rachunków powierniczych).
W trakcie transakcji ryzyka prawne ograniczane są przez dwa podmioty:
- Notariusz pilnuje, żeby transakcja pod kątem prawnym była zgodna i faktycznie doszła do skutku
- Bank weryfikuje nieruchomość podczas procesu kredytowego, żeby mieć pewność zakupu wolnej od wad prawnych nieruchomości
W zdecydowanie większości przypadków te 2 podmioty są zupełnie wystarczające i nie trzeba wykonywać żadnych dodatkowych działań. Jeśli jednak chcesz mieć dodatkową pewność albo coś budzi Twoje podejrzenia, to stan nieruchomości oraz przede wszystkim podpisywane umowy (rezerwacyjne, przedwstępne, deweloperskie, przyrzeczone) możesz skonsultować z prawnikiem.
Poniżej zamieszczam wywiad na temat ryzyk zakupu nieruchomości z Katarzyną Gumulą Kubicką, prowadzącą kancelarię prawną:
Wywiad: